Przed zachodem słońca docieramy do Bursy. Zatrzymujemy się w Hotelu Kervansaray w pobliżu skrzyżowania ulic Ahmed Hamdi Tanpinar i Fevzi Cakmak. Naszym punktem orientacyjnym będzie pomnik Osmana Gazi lub Osmana I – założyciela dynastii, która z małego księstwa zmieniła kraj w światowe imperium. Słonecznego światła wystarczy tylko na kilka zdjęć.

Pierwsza stolica Imperium Osmańskiego w XIV w. a dziś czwarte pod względem wielkości miasto w Turcji leży u stóp góry Uludağ, która jest centrum sportów zimowych. Są tu także liczne uzdrowiska ponieważ woda ze źródeł na zboczach Uludağ od wieków znana jest ze swoich właściwości leczniczych.
Miasto zostało założone w okolicach greckiej kolonii Kios w końcu III wieku p.n.e. przez króla Bitynii Prusjasza I pod nazwą Prusa. Potem stało się jednym z ważniejszych miast królestwa, a przez długi czas jego stolicą. Miasto rozwinęło się w okresie przynależności do cesarstwa rzymskiego, a następnie do Bizancjum, głównie przez handel jedwabiem.

W roku 1075 Prusa została zajęta przez Seldżuków, a w 1096 odzyskana przez chrześcijan po I wyprawie krzyżowej. Po zdobyciu Konstantynopola przez krzyżowców miasto weszło w skład Cesarstwa Nicei, a od roku 1261 ponownie w skład Cesarstwa Bizantyjskiego.
W 1308 roku Prusa zdołała odeprzeć kolejne tureckie oblężenie, ale po następnym trwającym 10 lat, uległo Turkom Osmańskim 6 kwietnia 1326 roku. Zostało wówczas pierwszą stolicą rodzącego się Imperium Osmańskiego.
Sułtan Bayezid I wybudował tu kompleks teologiczny a w latach 1396 – 1400 – Ulu Cami czyli Wielki Meczet. W 1402 roku został jednak pokonany przez siły Timura pod Ankarą i zmarł w niewoli. Stolicę przeniesiono wówczas do Adrianopola. Bursa pozostała jednak najważniejszym ośrodkiem administracyjnym i handlowym w imperium, dopóki Mehmed II nie podbił Konstantynopola w 1453 roku.
Na kolejny okres rozkwitu miasto musiało poczekać do połowy XX wieku. W roku 1960 miasto liczyło 150 tys. mieszkańców. Dzięki przemysłowi, a zwłaszcza fabrykom Fiata i Renault dziś ma ich 2,5 mln. Obaj pierwsi władcy Imperium Osmańskiego, Osman i Orhan, zostali pochowani w Bursie, a ich grobowce są dziś atrakcjami turystycznymi.
Nasze spotkanie z zabytkami miasta zaczniemy od Zielonego Meczetu i tylko pogoda jest naszym wrogiem bo leje.

Zielony Meczet został zamówiony w roku 1412 przez sułtana Mehmeda I a jego budowę ukończono około roku 1424 czyli trzy lata po śmieci władcy. Jak mówią znawcy projekt budowli jest punktem zwrotnym w architekturze tureckich meczetów, które wcześniej budowano na wzór meczetów perskich.

Tu po raz pierwszy pojawia się wczesny styl osmański. Charakteryzuje go harmonijna fasada, bogato zdobione wejście, centralna sala przykryta kopułą. Ściany meczetu wyłożone zielonymi kafelkami od których wziął swoją nazwę. Boczna klatka schodowa prowadzi do prywatnych kwater sułtana gdzie zatrzymywał się podczas pobytu w mieście. Ciekawym elementem wystroju jest ośmioboczna fontanna z basenem (şadırvan) wykonana z białego marmuru.

Mehmed I, piąty sułtan dynastii osmańskiej, spoczął obok swojego meczetu w mauzoleum nazywanym Yeşil Türbe czyli Zielonym Grobowcem. Został zbudowany przez jego syna Sułtana Murada II w 1421 roku. Budowla powstała na planie sześciokąta, a od góry zamyka ją półkulista kopuła. Zewnętrzne ściany mauzoleum wyłożone są niebiesko-zielonymi płytkami i stąd „Zielony”. Większość z nich jest podobno wynikiem współczesnej restauracji po trzęsieniu ziemi jakie nawiedziło Bursę w roku 1855.

Mehmed I sięgnął po władzę po klęsce Turków pod Ankarą i wzięciu do niewoli przez Timura jego ojca Bayezida I. Sprawował już urząd gubernatora w Anatolii z ośrodkiem w miejscowości Amasya więc tu było najłatwiej. O władzę nad resztą terytorium musiał walczyć z braćmi Isą, Sulejmanem i Musą. Ostatecznie pokonał ich do roku 1413 i został sułtanem zjednoczonego imperium.

Zobaczymy teraz grobowce pierwszych władców imperium, które znajdują się na wzgórzu obok charakterystycznej wieży zegarowej. Nie będą to jednak budowle autentyczne. Pierwotnie sułtan Osman Gazi został pochowany w starej bizantyjskiej kaplicy przy kościele, który po zajęciu Bursy zamieniono w meczet. Miejsce pochówku miał wskazać sam Osman jeszcze podczas oblężenia miasta. Spodobała mu się lśniąca w słońcu kopuła kaplicy i z taką prośbą zwrócił się do swojego syna. Po zajęciu Bursy Orhan Gazi sprowadził tu jego ciało.
Orhan Gazi spoczął później w krypcie meczetu. Informacje te są jednak bardzo nieścisłe. Dotarłam do naukowego opracowania, które analizuje książki i spisane relacje podróżników, którzy odwiedzili Bursę i widzieli oryginalne grobowce na przestrzeni od XIV do XIX wieku. W opisach tych jest wiele sprzeczności, z których wynika że autorzy po prostu je mylili. Dzisiejsze grobowce zasadniczo różnią się tylko wystrojem wewnętrznym.

Nie udało mi się też wyjaśnić dlaczego obok Sułtana Orhana spoczął syn Beyazıda II Korkut i chyba nigdy się tego nie dowiem. Grobowiec Beyazida II znajduje się przecież przy meczecie jego imienia w Istambule (obok Wielkiego Bazaru).
Sehzade Korgut II urodził się w Amasyi w 1467 roku. Kiedy jego dziadek Mehmed II zmarł w 1481 roku był najstarszym księciem osmańskim zamieszkałym w Stambule. Z racji tego został regentem tronu przez 18 dni, aż jego ojciec Beyazıd II przybył do Stambułu. Po śmierci ojca w roku 1512 to jednak nie on został nowym sułtanem a Selim I. Korkut pogodził się z panowaniem swojego brata, ale nieufność Selima stała się źródłem intryg i prowokacji. W następstwie tych działań posądził on Korguta o przygotowania do buntu. Oskarżony o zdradę został rozstrzelany w roku 1513 i pochowany w Bursie.

Opuszczając osmańskie grobowce mamy chwilę by zobaczyć panoramę Bursy. Niestety, pogoda nadal jest na nas obrażona i nie będą to zdjęcia na jakie liczyłam.

Jedną z ciekawostek tego miejsca i ulubionym obiektem do zdjęć jest stojąca na wzgórzu wieża zegarowa. Pierwsza powstała za panowania sułtana Abdülaziza. Po doświadczeniach z wielkim pożarem Bursy wykorzystywano ją do prowadzenia obserwacji miasta i ostrzegania przed pożarami. Ponieważ została zniszczona w nieznanych okolicznościach, 2 sierpnia 1904 roku rozpoczęto budowę nowej, która przetrwała do dziś. Prace ukończono 31 sierpnia 1905 roku, a uroczyście oddano ją do użytku rok później. Wieża ma wysokość 33 metrów, a na jej szczyt prowadzi 89 schodów.

Bursa jest zwykle niedoceniana przez turystów i pojawia się w planach podróży tylko jako etapowe miejsce na trasie. Warto jednak do niej zajrzeć bo jest kolebką osmańskiej kultury i historii wielkiego imperium. Dociekliwi i zainteresowani tym tematem znajdą przynajmniej kilka nierozwiązanych zagadek. Ci którzy wolą raczej zakupy od spotkania z historią znajdą fantastyczny kryty targ, na który warto wejść o wiele bardziej niż na Wielki Bazar w Istambule. Zniechęcona bazarami właśnie w to miejsce nie zabrałam aparatu i teraz żałuję.